poniedziałek, 8 października 2012

!!! SZAFING !!!

O wydarzeniu tym dowiedziałam się w zasadzie w ostatniej chwili , byłam zaskoczona na WIELKI WIELKI PLUS :) W momencie założenia tego bloga sama myślałam aby w Gorlicach ruszyć z organizacją takiej właśnie imprezy, nie spodziewałam się, że jest ktoś kto również ma takie plany , ale teraz już wiem i razem z Joanną (organizatorką Szafingu) połaczymy wspólnie nasze siły ,pomysły i wizje aby kolejne edycje były coraz lepsze i pełne nowości :)

Szafing to impreza nazywana również Swapem (swap, swap-party itd...) - jest to ekologiczna wymiana ubrań, nadawanie im "drugiego życia", zamiast wyrzucać rzecz do kosza można przekazać ją komuś kto zrobi z niej jeszcze użytek. "Swap" to inaczej po prostu "zamiana" ale na imprezach takich popularna jest również sprzedaż swoich rzeczy za niewielkie, symboliczne kwoty. Na spotkaniach takich upolować można oryginalną biżuterie, dodatki, torebki, buty, akcesoria i ozdoby. Szafingi w Polsce stały się już niezwykle popularne i odbywają się regularnie we wszystkich większych miastach jako imprezy cykliczne.
A TERAZ I MY MAMY SWÓJ WŁASNY GORLICKI SZAFING :)




 6 października odbył się pierwszy, gorlicki Szafing. Wiadomo, że debiuty bywają trudne ;) frekwencja nie była może duża ale atmosfera była przemiła a ludzie otwarci i przyjaźni !! :)  Można było znaleźć ciuszki renomowanych marek takich jak "Vans" i "Abercrobie", ciuchy vintage wyciągnięte wprost z babcinej szafy - czyli prawdziwe perełki ;) , ubrania klasyczne, dodatki, torebki ale również masę ubranek i akcesoriów dziecięcych. Prawdziwa ciuchowa bomba :) a wszystko za grosze ! :)


















A oto organizatorka - Joanna Majorek :)
Przemiła i cały czas uśmiechnięta ,pełna energii i nowych pomysłów młoda mama :)




1.Skąd pomysł na "szafingową akcje"?

Pomysł podsunęła mi moja przyjaciółka Joanna z 
mamopracuj.pl. Ona
zorganizowała podobna akcję u siebie na osiedlu w Krakowie i spotkało
się to z pozytywnym przyjęciem.
O szafingu też dużo wcześniej czytałam, wiedziałam,że takie akcje
odbywają się z sukcesem na świecie i w Polsce w dużych miastach.

2.Myślisz, że Gorlice to dobre miejsce na takiego typu inicjatywy/wydarzenia?

Teraz, po szafingu myślę,że tak, Gorlice są dobrym miejscem na takie
akcje. Przed imprezą bałam się,że społeczność może być jeszcze
niegotowa na taką inicjatywę, że będzie się obawiała wymiany ciuchami,
ale nie, moja obawy były nieuzasadnione.

3.Czy chciałabyś aby była kolejna edycja Szafingu i aby stało się to
imprezą cykliczną? :)

Oczywiście,że chciałabym, aby odbył się kolejny szafing w Gorlicach,
już myślę o nim i chciałabym, aby odbył się w grudniu przed Świętami.
Tym czasem najbliższy szafing jest w Bieczu, w dniu 13 października w
OSP. Serdecznie zapraszam.
Co do cykliczności to myślę,że będziemy powtarzać akcję. Jeszcze nie
wiem jak często, ale na pewno usłyszycie o szafinu w Gorlicach.
Będziemy się lepiej i głośniej reklamować:-)

4.Jak wrażenia po pierwszej edycji?

Jestem miło zaskoczona i pełna wiary w następne imprezy.
Najważniejsze, że uczestnicy są zadowoleni i pytają o następne akcje.
To dobrze wróży na przyszłość:-)

5.Ogólnie w Gorlicach niewiele dzieje się jeśli chodzi o inicjatywy
tego właśnie typu, jak myślisz dlaczego?

Nie wiem z czego to wynika, też się zastanawiam. Może ludziom brak
odwagi, wiary w społeczność, że wesprą akcję, że wezmą w niej udział.

6. Czy chciałabyś to zmienić? Jak?

Na pewno chciałabym, aby więcej się działo. Mam kilka pomysłów, które
chciałabym zrealizować, dlatego też na szafingu można było wypełnić
ankietę, w której pytałam o opinie na temat różnych pomysłów i
inicjatyw. Ankieta była skierowana do kobiet i mam. Pytałam w niej
m.in. o formę zajęć, warsztatów, wydarzeń w których chciałyby brać
udział. Czy miałyby to np być zajęcia z przedsiębiorczości,
filcowania, pilatesu, psychologii?



Tak więc możecie spodziewać się kolejnej edycji "Szafingu" , która będzie jeszcze bardziej kolorowa, wzbogacona o nowe pomysły, atrakcje i ciuchowe doznanią ;P   <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz